Nie wiem jak u Was, ale u mnie zima wróciła na całego, dlatego post znowu w cieplutkim, wełnianym płaszczu, jednak obiecuje Wam solennie, że jak się tylko wykuruje z tego okropnego choróbska, które się mnie trzyma już któryś tydzień, to następna sesja, śnieg nie śnieg, będzie iście wiosenna. A tymczasem miodowy płaszcz, jeden z moich ulubionych, niby prostota, ale ma to coś.
_______________________________________________________________________________________________________________
Winter came back again, that's why this post is all about coat, but not just any coat, very favourite one in beautiful honey shade of yellow with fox fur collar. Anway, no matter if it will snow, this is the last so wintery post, next one will definately be more spring like, cross my heart and hope to die!